poniedziałek, 11 stycznia 2016

Szetlandy, merynosy - co ubierają ludzie z pasją?

Jak już wspominałem w swym pierwszym poście nie tylko outdorem i sportem człowiek żyje, nie mówiąc o pracy.
Jesteśmy zaskakiwani zupełnie przypadkowo, spontanicznie, trafiamy codziennie na szalenie interesujące osoby którym czasami trzeba pomóc nie samym słowem, ale uczynkiem.
Uczynek czasami polega na użyczeniu siebie, dosłownie siebie do celów marketingowych, nie to żebym się sprzedał no chyba że za grubą kasę - (śmiech) , ale tym razem projekt był, jest, będzie mam nadzieję długofalowy i owocny dla obydwu stron.
A zmierzam do tego że poprzez serię zdjęć w ubraniach VISTULA GROUP
postanowiłem użyczyć siebie i swą skromną wychudzoną sylwetkę do reklamowania "szetlandów i merynosów" islandzkiej marki ICEWEAR.
Zabawa przednia. Fotograf w osobie Maciej Wojciszewski - główny nizinny taternik, szlifujący swe umiejętności i dążący do perfekcji człowiek, profesjonalista, wife która wysyłała dobre fluidy, szetlandy, merynosy i czapki ICEWEAR oraz "ajem" w pięknych okolicznościach przyrody wokół Brody koło Sulechowa, nad naszą piękną rzeką Odra w wersji pierwszej oraz sesja wyjazdowa która odbyła się na plaży w Jelitkowie podczas naszego wspólnego pobytu połączonego z celebracją muzycznego arcydzieła które przygotowali nam Panowie z zespołu Dave Matthews Band zostawiła efekt w postaci - zresztą sami oceńcie. Część z Was już to widziała, więc proszę przeklikać, nowi odbiorcy podejść proszę do tego z dużą wyrozumiałością.
a oto dowód naszych wspólnych dokonań:

Zainteresowanych wypożyczeniem mnie, fotografa a może inscenizacji, jak trzeba to przywieziemy plażę, proszę się zgłaszać, powoli, bez nerwów

Podejmę każde modowe wyzwanie - zbieram na wyjazd w Karakorum, to nie żart.
Zainteresowanych  szetlandami ICEWEAR odsyłam na www.blueiceberg.pl, http://blueiceberg.pl.
Szaty ICEWEAR nosi się znakomicie, no bo co innego mogę powiedzieć, buhahaha, dobra, tak na serio, każdy drwal lub drwalka lub potencjalni drwalowiecze ICEWEAR must have.

Jak zawsze na końcu podziękowania: Wife - fluidy, Maciek-cierpliwość i dobre oko, Karolina-byłaś z nami, no i Ania W - miedzy innymi dzięki Tobie mogłem się rozpisać a także za użyczenie merynosów, Marta - za niezwykle cenne wskazówki i cięty komentarz.

Idę spać, good night.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz