niedziela, 31 stycznia 2016

Only for women??:))))

Kargi Saghamo jak powiadają Gruzini, czyli dobry wieczór.
Temat postu dość przewrotny, nieprawdaż?

Wracam znowu do Jakuszyc, ponownie śnieżnych, w tym przypadku podbieg na "Samolot"
aby opowiedzieć Wam kilka słów na temat tego jak wygląda taki szkoleniowy dzień instruktora.

Zatem, w serwisie pojawiamy się mniej więcej o 8. W weekendy jest zawsze więcej pracy, poza szkoleniami są zawody, czasem trzeba wyjść na trening, na testy nart, smarowań itd. Pracy multum. Szef i trener w jednej osobie czyli Tomasz Kałużny, właściciel sklepu i serwisu XC LIFE
przydziela wszelkie obowiązki i razem z ekipą w składzie: Bartek, Michu, Marta, Daniel tak jest najczęściej startujemy. Zawsze na początku przygotowujemy narty.
w międzyczasie jest także czas testowanie sprzętu. W tym tygodniu miałem okazję poznać i testować skarpetki kompresyjne, opaski kompresyjne na łydki, spodenki i koszulki francuskiej marki
BV SPORT, której dystrybutorem zostanie XC LIFE Tomka. Testy wypadły bardzo pozytywnie, szczególnie opaski uciskowe na łydki w których biegam po górach wykazały osiągnięcie optymalnej wydolności mięśniowej i naczyniowej łydki. Absolutnie polecam.  Tak prezentują się i opaska i skarpeta.





Po za tym w ofercie są jeszcze bielizna, koszulki. Na zdjęciach model z dość dziwną twarzą pokazuje jak to wygląda:




No to po krótkim modelingu jest czas na szkolenia. Niedawno w swych progach gościłem kolegę kolarza z Zielonej Góry Pawła który przyjechał na szkolenie razem ze swoją familią i jestem przekonany że trafił go harpun z miłością do biegówek gdyż już po pierwszej lekcji sprawił sobie i żonie komplet nart biegówek firmy oczywiście marki YOKO.

Szkolenia bardzo lubię. Staram się przekazać i pokazać zarazem to wszystko czego ja sam się dowiedziałem, zdobyłem słuchając mądrzejszych, podglądając czy analizując. Uważam że każdy dobry instruktor przede wszystkim dopasować powinien lekcję pod każdego z nas w sposób indywidualny gdyż każdy z nas jest inny. I nie chodzi tu tylko o strefę sportową. Duże znaczenie ma także nasza psychika, ja bardzo często mam wrażenie że jestem psychologiem. Nie wiem czy to kwestia indywidualnych cech ale spotykam się często ze zjawiskiem w którym to ja jestem osobą której się kursanci zwierzają, otwierają się. Może przez to że sam dużo gadam ludzie gadają do mnie. Opowiadają o problemach, o tym co ich spotkało, co się wydarzyło, co robią na co dzień. A niejako odpowiadając na pytanie które sam sobie zadałem, tak to się jakoś układa że na zajęcia wychodzę przeważnie z Paniami. W życiu codziennym ponad 90% moich klientów to panie zatem dlaczego w Jakuszycach miałoby być inaczej. Koledzy wymyślili kiedyś że zrobią mi kurtkę instruktorską z napisem INSTRUKTOR - ONLY FOR WOMEN. Zupełnie nie wiem dlaczego. Na zdjęciu poniżej kursantki Magda, ta od szprychy czyli szprycha.org.pl, oraz Ania, Ania XC LIFE, pozytywnie zakręcone, wiecznie uśmiechnięte. Tak czymać girls. 
 Wracając do meritum to odpowiadając jeszcze na pytanie, to mój sposób prowadzenia zajęć musi spełniać w 200% oczekiwania. Czyli od momentu wypożyczenia sprzętu, właściwego doboru butów, kijów, nart po rozgrzewkę, przez krótkie informacje dotyczące różnic w nartach dochodzimy do sedna czyli merytorycznego wyjaśnienia na czym to bieganie polega wzbogacone ciągłym powtarzaniem sekwencji technicznych ruchowych. Uwielbiam to robić, Czuję się w tym dobrze, choć przyznaję się bez bicia że jestem tzw. drewnem technicznym. Niemniej na zajęciach każdych nie odpuszczam nikomu i staram się zarażać dalej. A chętnych przybywa. Mam jeszcze jedną odpowiedź. To że większość kursantów to kobiety może być też podyktowane faktem że część mężczyzn, teraz uważnie słuchajcie bo pisze to facet, nie ma zamiaru płacić jakiemuś tam cwaniakowi z metką instruktor skoro ja jestem mężczyzną i sam się nauczę. Tak jest Panowie. Nie mamy cierpliwości, uważamy że wszystko wiemy lepiej, chcemy aby było szybko. Tacy jesteśmy. Ja nie naturalnie. No ale to wiadomo że ja jestem inny. Właśnie taka refleksja, zresztą nic odkrywczego, kobiety są bardziej cierpliwe i ja to czuję. A faceci. Większość chce lub jest samcem alfa to niby dlaczego mam się uczyć czegokolwiek u innego samca. Panowie POKORA. Nie ma nic lepszego jak posłuchać, po podglądać kogoś bardziej doświadczonego. I nawet choćby był nim facet. 

Dzień się kończy w serwisie ponownym przygotowywaniem nart, sprzątaniem, porządkowaniem, omawianiem ewentualnych wyników zawodów albo własnie co się ciekawego wydarzyło na szkoleniach. Zapraszam do Nas raz kolejny. Jakuszyce czekają. Zapraszam nie tylko kobiety. Panowie ja także się uczyłem, uczę i nadal się będę uczył. To żadna ujma. I wstyd. Poza Jakuszycami tu siebie w Zielonej Górze zapraszam na lekcję z Nordic Walknig. Ale o tym później.
Na deser oczywiście selfiak z dzisiejszego poranka w Jakuszycach.
Zapraszam Was.
XC LIFE, Enervit i YOKO czekają. 

Abdul idzie spać nieco wkur.... Prawdopodobnie zmywarka powiedziała: FUCK

1 komentarz: