sobota, 5 pa藕dziernika 2019

Czerwona 艁awka, S艂owacja馃嚫馃嚢

Tatry Road

O 6 wchodzi szef schroniska i g艂o艣nym okrzykiem informuje nas o rych艂ej pobudce. Jadalnia zamieniona na sypialni臋 szybko musi sta膰 si臋 ponownie jadalni膮. W tempie b艂yskawicy sk艂adane s膮 nasze 艂贸偶ka czyli materace. Sto艂y wracaj膮 na swoje miejsce. My za艣 zasiadamy do 艣niadania uprzednio wykonuj膮c porann膮 toalet臋. 

sztos tatrza艅ski

tatrza艅skie rumowiska

Jak przedstawia艂 si臋 plan na ten pi臋knie zapowiadaj膮cy si臋 sobotni dzie艅. Wyj艣cie w kierunku Baranich Rog贸w, tam znalaz艂em obite 艣ciany i na tzw. Baranim Sedle chcieli艣my po膰wiczy膰 wspinaczk臋, zjazdy i inne wygibasy przy u偶yciu liny kt贸r膮 targa艂em ze sob膮. P贸藕niej wizyta na owianej legendami „Czerwonej 艁awce”, a na deser Lodowa Prze艂臋cz. Plan ambitny, 艣wiadcz膮cy o tym 偶e podczas naszych wizyt nie zostawiamy je艅c贸w. Jedne by艂o jednak zagro偶enie. Z racji soboty i pi臋knej pogody na szlaku pod „Czerwon膮 艁awk臋”, mo偶na by艂o si臋 spodziewa膰 dzikich chord turyst贸w wszelakiej ma艣ci. 

gra chmur

Na Baranie Rogi nie prowadzi 偶aden oficjalny szlak. Sam nie wiem, nast臋pnym razem musz臋 zapyta膰 jakiego艣 S艂owaka jak to u nich jest z tymi wej艣ciami na szlaki kt贸re s膮 ale ich nie ma. Zreszt膮, wychodz膮c ze schroniska nie byli艣my jedyn膮 grup膮 planuj膮c膮 wej艣cie w艂a艣nie na Baranie Rogi. Szlak dobrze oznakowany kopczykami z kamieni. Przed wyj艣ciem zaczepi艂em ma艂偶e艅stwo z dzieckiem kt贸rzy profesjonalnie przygotowani wychodzili na zdobycie „Lodowego”. A szlaku oficjalnego na niego nie ma. Kilka godzin p贸藕niej mijali艣my si臋 z nimi, my wchodzili艣my na Lodow膮 Prze艂臋cz, oni z niej schodzili.

Tatry sztos

fot. maliksteel.cc

team

Dobra, gotowi, zwarci wychodzimy. Szlak pi臋knie kluczy pomi臋dzy Spiskimi Stawami i a偶 pod kamienisto-piargowe podej艣cie jest spokojnym, p艂askim odcinkiem. Zdobywanie wysoko艣ci przychodzi nam bardzo sprawnie i ju偶 po kilku minutach doganiamy m艂odych czeskich wspinaczy kt贸rzy wychodzili przed nami kilkana艣cie minut wcze艣niej. Chwilowa rozmowa z nimi i idziemy dalej. Jeste艣my w bardzo dobrej kondycji. Jak si臋 okazuje. Id膮c pod g贸r臋, zbli偶aj膮c si臋 do wielkich 艣cian wyszukuj臋 miejsc kt贸re mog艂yby stanowi膰 elementy Baraniego Sedla. Znajduj臋 w pewnym momencie jedne ucho. Postanawiam tu zosta膰 i potrenowa膰. Ze mn膮 zostaj膮 Ricco i jedna z kole偶anek kt贸re pragnie poczu膰, przypomnie膰 sobie jak to si臋 wszystko robi艂o. Zak艂adam w臋dk臋 na pierwszym odcinku. Ricco idzie nieco w g贸r臋 i odnajduje drugie kolucho. Pozostali id膮 na prze艂臋cz a dalej w poszukiwaniu szlaku na Baranie Rogi.

ricco

wspin

My zaczynamy akcj臋. Kr贸tkie przypomnienie z 贸semek i innych w臋z艂贸w i kole偶anka jest gotowa do akcji. Ja w roli asekuruj膮cego, nieco zmarzni臋ty podpowiadam z do艂u co i jak. Ricco obserwuje to wszystko z boku. Wyszukuje najlepszej pod k膮tem 膰wiczebnym drogi. Kole偶anka raz po raz wchodzi i zje偶d偶a. Na twarzy maluje si臋 delikatny u艣miech i zarazem pewien strach. W uprz膮偶 wbija si臋 Ricco. Wykonujemy te same elementy. Wysz艂o s艂o艅ce. Dolina nie jest ju偶 spowita cieniem. Schodz膮 pozostali. U艣miechni臋ci. Zadowoleni. Poniek膮d nie stan臋li na samym szczycie. Niemniej humor im dopisuje.

艂ajza

lider


Sprawnie schodzimy do schroniska. Zostawiamy szpej. 艁adujemy akumulatory i wychodzimy w kierunku „Czerwonej 艁awki”. Samo podej艣cie pod 艣cian臋 jest typowym tatrza艅skim szlakiem. Kamienne p艂yty, na tej wysoko艣ci praktycznie towarzyszy nam tylko ona. Kamie艅 i ska艂a. Z oddali podej艣cie na „艁awk臋” wygl膮da na 艣cian臋 o do艣膰 du偶ym nachyleniu. Ca艂e podej艣cie zabezpieczone 艂a艅cuchami. I tak. Mamy dwie drogi z tymi zabezpieczeniami. Generalnie jedna z nich ma pomaga膰 w wej艣ciu. Duga w zej艣ciu. W naszym przypadku, kiedy my wchodzili艣my na prze艂臋cz, schodz膮cych prawie nie by艂o, zatem ka偶dy z nas wybra艂 dla siebie drog臋 najbardziej odpowiadaj膮c膮 naszym oczekiwaniom. Warto doda膰, 偶e przez t膮 prze艂臋cz szlakiem 偶贸艂tym, dochodzimy do Zb贸jnickiej Chaty.

z podej艣cia pod Baranie Rogi

fot. maliksteel.cc

jedno ze spiskich jezior

No to podchodzimy. Wi臋kszo艣膰 naszej ekipy do艣膰 szybko zdobywa wysoko艣膰. Wojcisz, Mi艣 i ja, i nasze poznane kole偶anki, pokonujemy wszystkie zabezpieczenia nieco wolniej. Wybieramy zar贸wno jedn膮 jak i drug膮 drog臋. Ja postanawiam spr贸bowa膰 wej艣膰 na prze艂臋cz nie dotykaj膮c sztucznych zabezpiecze艅 w postaci 艂a艅cuch贸w. Taki test. Jak por贸wna膰 zatem „czerwon膮 艂awk臋”, do czego?

Tatry Team 2019

Nie chc臋 by膰 nieobiektywny, lecz wszyscy zgodnie, mo偶e nawet ch贸ralnie stwierdzili艣my 偶e to przej艣cie mo偶e i ma trudne odcinki ale je偶eli chodzi o stopie艅 trudno艣ci w skali 5-cio stopniowej to 4-. To po艂膮czenie kominka podczas wej艣cia na prze艂臋cz pod Ch艂opkiem i pocz膮tkowych odcink贸w podej艣cia na Zawrat. Taka nasza subiektywna ocena. No to weszli艣my i co dalej. Ano dalej 偶贸艂tym szlakiem dojdziemy do Zb贸jnickiej Chaty. Czerwony szlak widoczny na starych mapach pozwala wej艣膰 grani膮 a偶 do Lodowej prze艂臋czy kt贸ra r贸wnie偶 nas interesuje. Na nowych mapach ten szlak ju偶 nie istnieje.

widok na prze艂臋cz i fragment zachwycaj膮cej g贸ry

podej艣cie 

No to cz臋艣膰 naszej ekipy wchodzi tyle co si臋 da czyli na Szerok膮 Wie偶臋, a pozostali powoli, zachowuj膮c spok贸j i opanowanie schodz膮 na d贸艂, do rozwidlenia a dalej na prze艂臋cz, kolejn膮, tym razem Lodow膮. Poniek膮d ze szczytu Szerokiej Wie偶y widok ob艂臋dny. Troch臋 偶a艂uj臋 偶e nie przytarga艂em ze sob膮 liny i dokona艂em pr贸by trawersu grani do rzekomej prze艂臋czy. Nic to. G贸ry by艂y, s膮 i b臋d膮.

rumowisko pod Czerwon膮 艁awk膮

tak to wygl膮da, podej艣cie na Czerwon膮 艁awk臋

kole偶anka w skale

No to schodzimy na d贸艂. Do艣膰 szybko i w liczbie 5 os贸b wchodzimy na Lodow膮 Prze艂臋cz. Pocz膮tek to kamienie a p贸偶niej piargi i co zaskakuj膮ce 艣cie偶ka stworzona przez cz艂owieka czyli podej艣cie pomi臋dzy belkami nieco ju偶 zdewastowanymi. Wojcisz odprowadza jedn膮 kole偶ank臋 do schroniska. My meldujemy si臋 na prze艂臋czy. Widok ob艂臋dny zar贸wno po jednej jak i po drugiej stronie. Co prawda widok na stron臋 Terinki mniej chmurzasta lecz gra k艂臋bi膮cych si臋 chmur pomi臋dzy szczytami robi zawsze na mnie magiczne wra偶enie. Kr贸tki posi艂ek i schodzimy na d贸艂. Mijamy si臋 jeszcze z Malikiem i Jankesem kt贸rzy r贸wnie偶 Lodow膮 prze艂臋cz chc膮 mie膰 na swej rozpisce.

widok na stron臋 Terinki (Lodowa prze艂臋cz)

po drugiej stronie prze艂臋czy

Zej艣cie mija nam na swobodnych dyskusjach co do plan贸w na rok 2020. 
Schronisko wita nas zapachem czosnkowej zupy. Ja mam obiecany obiad u jednej z kole偶anek kt贸ra w ramach wdzi臋czno艣ci za pokazanie jej tajnik贸w wspinaczki na Baranich Rogach gotuje obiad pod nazw膮 KUSKUS i pragnie si臋 nim ze mn膮 podzieli膰 co cieszy mnie niezmiernie. Co do noclegu, tym razem 艣pimy w pokoju 12 osobowym. Prycze 3 pi臋trowe. Bosko.

fot. maliksteel.cc

W jadalni trwaj膮 dyskusje i wymiana dzisiejszych do艣wiadcze艅. Ka偶dy ma inne spojrzenie na pewne kwestie. Niezmiennie, niezmienny jest nasz wsp贸lny zachwyt nad tym co dzi艣 zobaczyli艣my.
Jak powiadaj膮 W艂osi: molto bene.
Raczymy si臋 piwem i czekam na kuskus. Jest. Pierwsze k臋sy nale偶膮 do kucharki a pozosta艂e?….. No w艂a艣nie. Miska wpada w r臋ce mych szanownych kompan贸w. Mi艣, Wojcisz, czasem Fedur. Taka jest kolejno艣膰 pocz臋stunku. Kpi膮 sobie ze mnie a ja nieporadnie oblizuj臋 si臋 tylko. Ostatnie kilka k臋s贸w wpada w me usta. Dobre i tyle. Zero poszanowania dla wieku i funkcji mej. Zosta艂a ona zdeptana i sprowadzona na samo rynsztokowe dno. A ile by艂o 艣miechu przy tym. Co niemiara.

fot. Maliksteel.cc

Na st贸艂 wje偶d偶a ci臋偶ka artyleria w postaci wi艣ni贸wki i sprytka. Jest coraz weselej. I nagle pojawiaj膮 si臋 dwie nowe niewiasty. Polki. Twierdz膮 偶e nie maj膮 gdzie spa膰. Mo偶e inaczej, mog膮 zosta膰 w schronisku lecz ani w jadalni ani w 偶adnym pokoju nie ma dla nich miejsca. Mog膮 spa膰 na dworze. A tam temperatura -1. A one w posiadaniu maj膮 tylko cienki, syntetyczny 艣piw贸r. Nasz narodowa go艣cinno艣膰, s艂owia艅ska asertywno艣膰 wyra偶a zgod臋 na to aby w naszym pokoju na pod艂odze mog艂y sp臋dzi膰 te kilka godzin i w cieple schroniskowego pokoju przespa膰 si臋 do rana. Pech chce 偶e jak ju偶 si臋 dziewczyny umo艣ci艂y na pod艂odze zajrza艂 do naszego pokoju szef schroniska i z lekkim oburzeniem stwierdzi艂 偶e rano czeka na panie celem uiszczenia op艂aty za gleb臋. Noc wydawa艂a si臋 by膰 spokojna. Jednak jak si臋 okaza艂o jeden z naszych koleg贸w, Wojcisz najnormalniej w 艣wiecie si臋 zatru艂. I o poranku by艂 偶ywym trupem. Amen.
Czy ilo艣膰 kuskus mog艂a mu zaszkodzi膰. Czy kole偶anka tworz膮ca ten posi艂ek mia艂a na celu pozbawienie mnie 偶ycia? Czy by艂em nauczycielem niekompletnym? Sama sprawczyni twierdzi 偶e nic takiego w kuskus nie by艂o co mog艂o zaszkodzi膰 ale poniek膮d widziano j膮 jak do garnka wrzuca艂a paznokcie, br贸d spod nich w艂a艣nie, brud z ucha, troch臋 w艂os贸w z nosa. 
Zmartwi艂 nas widok ledwo dychaj膮cego Wojcisza. Zniesienie tego olbrzyma w rachub臋 nie wchodzi艂a. Wniesienie go przez prze艂臋cz r贸wnie偶 nie. Uzgodnili艣my z szefem schroniska 偶e przetrzyma go ile mo偶na. Nafaszerowali艣my to cielsko nosp膮 i priobiotykami oraz czym艣 z grupy stoperan贸w.
A sami spakowani, podzieleni na dwie grupy ruszyli艣my na podb贸j Zb贸jnickiej Chaty. 
Ale o tym w nast臋pnym wpisie. 
呕egnamy Teryho Chat臋. Cudowne miejsce. Wspania艂a obs艂uga. MIejsce absolutnie wyj膮tkowe, mog臋 je por贸wna膰 do czas贸w starej „5”. 
Zostawiam Was jak zawsze ze zdj臋ciami i barwnym, a jak偶e opisem. 

Ciao.

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz