środa, 18 marca 2020

Czeskie zamki. Parte primo - Praga.

Stare Mesto, Praha

Ciao amici.
Mamy połowę marca. Koronawirus sparaliżował Polskę, Europę i Świat. Pandemia rules. Postanowiłem wykorzystać wolny czas i napisać długo wyczekiwany wpis na mojego bloga. Opowiem Wam o zamkach. Zamkach u naszych południowych sąsiadów. W planach znalazła się czeska Praga, pierwszy raz pod opieką przewodnika, Cesky Krumlov, Czeskie Budziejowice i sławny browar Budvar, Zamek Karlstejn i zamek Konopiste w Benesovie pod Pragą. 
Praga to prawdziwy podróżniczy klasyk. Nigdy się nie nudzi. A okazja zobaczenia jej najlepszych zakątków pod okiem przewodnika to nie lada gratka. Cesky Krumlov to prawdziwa perła. Średniowieczna starówka wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Budvar czyli browar znany jako Budweiser to prawdziwa legenda wśród piwowarów. Zamek Karlstejn to prawdziwy majstersztyk.  Jest najsłynniejszym czeskim zamkiem i jednym z symboli Królestwa Czeskiego oraz jednym z piękniejszych zamków w Europie. Na deser położony niedaleko Pragi zamek Konopiste. Prawdziwa czeska architektoniczna, podróżnicza śmietanka. 

Praska panorama

Pozostawała kwestia wyboru transportu i znalezienie firmy turystycznej która zapewni nam optymalne warunki do podróżowania. Wybór padł na zielonogórską firmę turystyczną Exodus - Jaworscy. Sprawdzona, pewna.
W bogatej ich ofercie znaleźliśmy właśnie tą ciekawie zapowiadającą się wycieczkę. Co prawda podróże autokarem nie są moimi ulubionymi ale bliskość w/w atrakcji spowodowała że zapadła decyzja o wspólnym świętowaniu zakończenia roku 2019 razem ze znajomymi i firmą Exodus.

praski zegar

molto turisti 

Nasza ekipa liczyła w sumie 6 osób. Wczesnym porankiem jeszcze 2019 roku wyruszyliśmy do Pragi. Podróż krótka ukwiecona popijaniem złocistego trunku. W Pradze meldujemy się w granicach godziny 11. Dość rześko. Zaczynamy naszą podróż po Pradze od wizyty na Strahovie. Pierwszy punkt programu to klasztor i biblioteka. Dalej winnica, brama i wyjście w kierunku centrum miasta. Przed naszymi oczyma pojawia się niesamowity widok na centralną część Pragi. To miasto za każdym razem zadziwia. 

pivovar Klasterni

Po drodze mijamy Klasterni pivovar. Powoli zbliżając się do centralnej części trafiamy na Pałac Toskański. Teraz w tym okazałym budynku znajduje się Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech. Wszystko nienaruszone. Żadnych śladów wojny. Nic. Wszystkie kamieniczki które nas otaczają są odrestaurowane i wyglądają bardzo okazale.

katedra 

Budzi się wyraźnie słońce. Jej grudniowe ciepło czujemy coraz mocniej. Jesteśmy na poziomie Masa Strana. Tu napotykamy ogrom turystów. Mamy szczęście. Będzie nam dane zobaczyć odprawę wart na Praskim zamku.

widok z mostu Karola

Defiladujący żołnierze w lśniących butach zawsze robią wrażenie. Kontrola na bramkach, skanowanie i wchodzimy na dziedziniec Zamku Praskiego. Symbol czeskiej państwowości. Siedziba prezydenta Republiki Czeskiej. Wyjątkowa zabudowa. Jeden z największych kompleksów zamkowych na świecie. Nad zamkiem góruje gotycka katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha. Nas najbardziej tym razem zainteresowało grzane wino i przechadzający się turyści z całego świata.

grzaniec winny

Wpadło jedno wino, poprawiliśmy drugim. Uśmiech nie znikał z twarzy. Kolejny etap naszej podróży po Pradze to złota uliczka. Ogrody królewskie. Stąd też niesamowita panorama na Pragę. Schodzimy na dół i mijając naszą ambasadę docieramy do najsłynniejszego mostu w Pradze a jest ich kilkanaście, do mostu Karola. Łączy on dzielnice Masa Strana i Stare Mesto. Mijając bramę przystajemy na chwilę. Naszym oczom pokazuje się barokowy budynek. Klementinum. Czeska Biblioteka Narodowa. Jedna z najpiękniejszych bibliotek na świecie. 

urzekające ujęcie

Jedno szczególnie zdjęcie utkwiło w mej pamięci. Na gzymsie budynku siedząca dziewczynka. Docieramy na Stare Miasto. Praski zegar astronomiczny po lewej. Mnóstwo straganów. I miliony turystów. Praga nigdy się nie nudzi. Po duchowej strawie przychodzi pora na strawę kulinarną. Nieopodal Rynku znajduje się knajpa ala bar mleczny z niepowtarzalnymi karteczkami do notowania tego co jest na naszych talerzach. Różne rzeczy można mówić, że się przejadło ale knedliczki z sosem i kapustą są czeskim kulinarnym most have. I oczywiście złoty trunek. 

dziedziniec Zamku Praskiego

Zamek Praski

Pokrzepieni, ukontentowani przemieszczamy się w kierunku Dworca Głównego. Tam mamy zbiórkę. Po drodze Mijamy pięknie oświetloną stację metra Mustek, pomnik św. Vaclawa, Muzeum Narodowe i kończymy naszą wycieczkę po Pradze. Kolejna, bardzo udana wizyta w tym wyjątkowo pięknym mieście. Niby człowiek widział to już kilka razy ale takie architektoniczne rarytasy jak most Karola, Zamek Praski czy stare Miasto nigdy się nie znudzą. Tym razem wszystko to okraszone ciekawostkami pana przewodnika. 

jedna z bram wejściowych na most Karola

Praga podczas wojny nie ucierpiała w ogóle. Zachowała się w pięknym stanie i zadziwia kolejne pokolenia turystów z całego świata. Kolejny dzień zachwyci jeszcze mocniej ale o tym w następnym wpisie. 

Dobrej nocy. Buona sera. #zostańwdomu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz